W Naja Szkòła, każdy rodzic może uczestniczyć w życiu i rozwoju szkoły. Korzystając z otwartości dyrekcji i całej społeczności szkoły, wzięłam udział wraz z dyrekcją i nauczycielami w konferencji zorganizowanej przez organizację „Budząca się szkoła”. Ruch ten wspiera szkoły, dyrekcję, nauczycieli, pedagogów, rodziców do przemiany w podejściu do edukacji dzieci i młodzieży.
Wszystkim musimy mieć świadomość, że taka przemiana w systemie szkolnym jest niezbędna. Tradycyjne metody nauczania dzieci i młodzieży przestały być skuteczne. A zmiana może nastąpić tylko wtedy, gdy uświadomimy sobie, jak bardzo taka przemiana w edukacji naszych dzieci jest potrzebna. Na spotkaniu, poznałam historie szkół, które – podobnie jak Naja Szkòła – już w nowoczesny sposób uczą dzieci i młodzież. Dzięki nowoczesnym metodom placówki te odnotowują ponadprzeciętne wyniki w egzaminach państwowych rożnych szczebli.
Poznałam szkoły, które zrezygnowały na przykład z obowiązkowych książek i zamiast tego nauczają dzieci poprzez tzw. wiedzę pudełkową. W szkolnej klasie zamiast podręczników stoją pudełka, w których dzieci wraz z nauczycielem wspólnie poszukują i gromadzą materiały, by poznawać różne dziedziny. Mamy dzisiaj ogromny dostęp do informacji – internet, świetnie zaopatrzone księgarnie, biblioteki cyfrowe, dostęp do najnowszych badań naukowych – czemu więc ograniczać się do jednej nudnej książki?
Wszyscy obserwujemy, że tradycyjna forma przekazu wiedzy, czyli transmitowanie jej przez nauczyciela, nie interesuje młodych ludzi. Dzieci nie chcą się uczyć, bo w dzisiejszym ich świecie taka forma przyswajania wiadomości jest po prostu nudna. Uczniowie nie chcą odsłuchiwać lekcji i pisać sprawdzianów, by odtwarzać wiedzę, która musi być wykuta na pamięć. W dzieciach musimy obudzić zainteresowanie, a wtedy same będą angażować się w poszukiwanie wiedzy na dany temat. Przecież one z natury są ciekawe świata. Nie tylko potrafią zdobywać wiedzę samodzielnie, ale wiedzą też, jak przekazać ją innym. Potrzebują jedynie nauczyciela, który będzie mentorem, przewodnikiem i towarzyszem w ich zdobywaniu wiedzy.
Siedząc na tym fantastycznym spotkaniu „Budzących się szkół”, pomyślałam o wielu latach mojej własnej edukacji – o tych wszystkich lekcjach historii, biologi, geografii itd. gdzie wykuwałam na pamięć rzeczy tylko po to, by zaliczyć sprawdzian na ocenę bardzo dobrą. Większości tych lekcji nie pamiętam. Nie pamiętam ani lekcji, ani tego, czego mnie na nich uczono. Miałam poczucie straconego czasu w życiu. A przecież interesowało mnie wtedy tyle rzeczy, na które niestety nie miałam czasu, bo byłam zbyt zajęta uczeniem się wszystkiego na pamięć – na piątkę. Zabrakło czasu na rozwój swoich pasji i uwolnienia prawdziwego potencjału, który drzemał w tej młodej dziewczynie.
Spójrzmy na dzisiejsze badania z dziedziny neuropsychologii i psychologii poznawczej. Naukowcy od wielu lat zajmują się badaniem mózgu człowieka i procesów poznawczych, a w tym między innymi tego, w jaki sposób najlepiej przyswajać wiedzę i w jaki sposób się uczyć, by zapamiętać. Korzystajmy z dorobku nauki!
Szkoły tłamszą młodzieńczy potencjał. Dzieci są wypalone już wieku 12 lat. Wiele z nich traci entuzjazm bardzo wcześnie, jeszcze więcej popada w depresję. Wyluzujmy wszyscy. Czas najwyższy dostrzec, że czasy się zmieniły. Dzieci potrzebują innowacyjnych form nauczania – takich które, będą w nich rozwijały kompetencje przydatne obecnie i w przyszłości: umiejętności pracy zespołowej i projektowej, komunikacji, zarządzania swoim potencjałem, umiejętność wyznaczania swoich celów, planowania i skutecznego działania na miarę swoich możliwości, rozwijania talentów, a także radzenia sobie z emocjami, ze stresem.
Ryby i lwa nie nauczymy latać, nie oszukujmy się. Gdybym tylko wtedy mogła chodzić do takiej szkoły, jak nasza Naja Szkòła lub tych, które powstały w innych regionach Polski i nadal powstają… Takich szkół na szczęście jest coraz więcej. Musimy jednak mieć większą świadomość, że zmiana w podejściu do edukacji jest konieczna i możliwa; że nie należy się jej obawiać, gdyż może być uwalniająca i piękna.
Osobiście dziękuję całej społeczności naszej wejherowskiej Naja Szkòła. Trzeba niesamowitej wiedzy i świadomości na temat tego, jaka edukacja jest najlepsza i najbardziej rozwijająca dla dzieci. Odważyliście się na duży krok w stronę uczniów, dając im szanse zdobywania wiedzy w taki sposób, że nauka staje się dla nich fascynująca. Potrzeba tylko świadomości rodziców, że taka szkoła jest wspaniałym miejscem na zdobywanie wiedzy. Ja cieszę się tylko z jednego, że moje dzieci maja zapewnione miejsce w tej szkole. Wiem, że są w najlepszych rękach i że rozwiną w sobie wszystko, co w nich najlepsze. Zaraziliście w nich miłość do nauki, dla nich zdobywanie wiedzy jest fascynujące i ciekawe.
Naja Szkòła to miejsce wyjątkowe i marzeniem wielu rodziców będzie, by ich dzieci mogły tu zdobywać wiedzę. Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w konferencji „Budzącej się szkoły”. Spotkanie to utwierdziło mnie w przekonaniu, które miałam od początku. Naja Szkòła to najlepsza szkoła dla moich dzieci – szkoła marzeń. Robicie świetną robotę i dlatego zostaniecie docenieni. Już jesteście, przez wielu świadomych rodziców. Dziękuję.
Aleksandra Hopa, mama Kalinki i Elizki (klasa 2) i Julianka (klasa 1).
